W drodze na szczyt. Kobiety w biznesie.

Od ponad dwudziestu lat prowadzę międzynarodową agencję medialną i doświadczenia te pokazały mi, że z solidarnością kobiet w biznesie bywa różnie. Obok pięknych przykładów wsparcia widuję bezpardonową, zaciekłą rywalizację. Tymczasem właśnie wspierając się nawzajem, kobiety osiągają największe synergie i najlepsze wyniki. Empatia i solidarność kobiet w biznesie po prostu się opłaca. Od zarania dziejów kobiety rywalizowały między sobą. O względy mężczyzn – choć nie tylko. Już żyjąc w jaskiniach i chcąc zapewnić swoim dzieciom najlepszego opiekuna, rywalizowały o samca alfa. 

Minęły dziesiątki tysięcy lat, wyszliśmy z jaskiń, powstały całe cywilizacje, a kobiety, zamiast czekać przy ognisku na łup przyniesiony przez samca, wzięły sprawy w swoje ręce. Czy fakt ten cokolwiek zmienił w kwestii kobiecej rywalizacji? Czy dzisiaj, we współczesnym świecie niezależne kobiety biznesu potrafią się wspierać? I czy mają świadomość, że to im się po prostu opłaci?

W drodze na szczyt

Od ponad dwudziestu lat prowadzę międzynarodową agencję medialną i z perspektywy tych doświadczeń mogę stwierdzić, że zazwyczaj kobiety się wspierają, choć w Polsce często spotykam też takie, które ze sobą rywalizują. Bywa zatem różnie. Najciekawsze jest jednak to, że kobiety na wysokich stanowiskach bywają wspierające wobec innych kobiet dużo częściej niż te, które zajmują stanowiska niższe. Dlaczego tak się dzieje? Kobiety, aby dostać się na wysokie stanowisko – liderek, prezesek – wchodzą w dużym stopniu w męskie role. To etap zaciętej walki, w której nie ma przestrzeni na empatię, dzielenie się wsparciem. Cała uwaga skupiona jest na celu: zdobyciu awansu, odpowiednio wysokiej pozycji. Empatia wydaje się często luksusem, na który na tym wstępnym etapie budowania kariery po prostu nie można sobie pozwolić.

Testosteron versus oksytocyna

W drodze na upragniony szczyt, w walce o stanowisko kobiety nie tylko naśladują mężczyzn, wchodzą w ich role, ale także wchodzą w krąg męskiej energii, co powoduje, że wytwarza się w ich organizmach testosteron. W przypadku kobiet jednak nadmiar testosteronu powoduje obniżenie poziomu estrogenu, a to z kolei wywołuje rozdrażnienie, nerwowość, bezsenność. Rywalizacja, walka okupiona jest zatem stresem i złym samopoczuciem. Inaczej jest w wypadku mężczyzn: im wysoki poziom testosteronu służy, powoduje wyciszenie, uspokojenie. Mężczyźni zatem są naturalnie stworzeni do konkurowania, do rywalizacji, do walki.

Wsparcie zamiast rywalizacji

Skoro rywalizacja związana jest z podniesieniem poziomu testosteronu, czy to oznacza, że kobietom sukces „nie służy”? To byłby przecież absurd i przeczą temu tysiące przykładów spełnionych kobiet sukcesu. W jaki zatem sposób osiągnięcie sukcesu w harmonii ze sobą jest dla kobiet w ogóle możliwe? 

Odpowiedź znowu podsuwa nam biologia. Otóż kobiety uzyskują stan harmonii i spełnienia, gdy są pod dobroczynnym wpływem oksytocyny, a ta  wytwarzana jest wówczas, gdy otaczają się wzajemną opieką, wspierają się, poświęcają sobie uwagę. Fenomen ten wyjaśniał John Gray, autor bestsellera „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”, jednak jeszcze na długo przed odkryciem i naukowym opisaniem tego mechanizmu kobiety spontanicznie tworzyły kręgi kobiecej mocy. Kręgi kobiecego wsparcia. To dawało im siłę i to może przywrócić siłę kobietom dzisiaj. Tylko należąc do takich kręgów, czyli mając dobre relacje z innymi kobietami, kobieta biznesu może sięgnąć po sukces, nie przypłacając tego nadmiernym stresem.

Kobiece kręgi mocy

Larisa Lenar, autorka książki „Krąg kobiecej mocy” opisała dziesięć sposobów napełniania się kobiecą energią. Co ciekawe, pierwszym z tych sposobów są spotkania. Spotkaj się z koleżanką, przekonuje Lenar, bo kobiety przywracają swoją równowagę energetyczną najlepiej w towarzystwie innych kobiet bliskich im duchem. To daje nadzwyczajny zastrzyk energii! Ale uwaga: podczas spotkania należy wykluczyć z rozmów plotki, omawianie innych oraz narzekania – w przeciwnym razie wszystko będzie działać na odwrót – jego uczestniczki będą na energetycznym minusie. Dokładnie taką funkcję kobiecych kręgów mocy odwzorowuje dziś wiele klubów i mniej lub bardziej formalnych organizacji zrzeszających kobiety biznesu, a więc właśnie „koleżanki”, o których w swojej pracy pisała Lenar. Na takich forach dochodzi do spotkań, rozmów, jest miejsce na dzielenie się swoim doświadczeniem, pochwalenie sukcesami. Jednym z takich wydarzeń, podczas których kobiety biznesu mogą celebrować swoje sukcesy, wymienić się doświadczeniami i wsparciem jest Gala i Forum Woman Power, którą od lat mam przyjemność organizować.

Nowa bizneswoman

Aby nauczyć się współpracować, dawać i przyjmować wsparcie innych kobiet w biznesie, trzeba czasami na nowo odkryć, zaakceptować i nauczyć się celebrować swoją kobiecość. Zachęca do tego w swojej pracy Larisa Lenar, która podaje proste sposoby na przełamanie podświadomego kopiowania męskich rytuałów. Tak więc aby wrócić do kobiecej energii – zamiast budować mięśnie na siłowni – kobieta powinna spróbować… tańca. Taniec dla kobiety to najlepsza joga. Mówi o tym również dr Oleg Torsunow, psycholog i ekspert wiedzy wedyjskiej. Do nowej rutyny bizneswoman warto również dołożyć „dzień kłody”. Każdy czasami ma dość i potrzebuje przerwy. Spędź jeden dzień jak kłoda – totalnie nic nie robiąc! Dla większości z nas to większe wyzwanie niż spędzić dzień w kopalni! Ale właśnie w ten sposób kobiety nabierają sił i energii – przez zatrzymanie się albo przez pełną pasywność! Spróbuj spędzić jeden dzień, totalnie nic nie robiąc, przekonuje Lenar, a zobaczysz, jak twoje baterie się ładują, a następnego dnia zrobisz więcej, niż oczekiwałaś!

Potęga empatii w biznesie

Zaakceptowanie kobiecości oznacza również akceptację swojej emocjonalności i naturalnej empatyczności. To prawda, kobiety są zwykle bardziej emocjonalne od mężczyzn, ale przecież w biznesie liczą się wyniki, nie emocje. Czy to oznacza, że kobiece liderki są przegrane już na starcie? Przeciwnie. Dzięki równoważeniu w sobie męskiej i kobiecej energii kobiety potrafią kierować się zarówno chłodną analizą, jak i emocją. Co więcej, empatię i emocjonalność warto w sobie pielęgnować, bo często przeprowadzenie właśnie tej chłodnej analizy nie jest możliwe bez… zaangażowania emocji. Empatia w biznesie jest kluczowym narzędziem do osiągania zamierzonych celów. Polega przecież ni mniej, ni więcej tylko na umiejętności odczytywania uczuć i odczuć innych. Jest zatem niezbędna nie tylko w skutecznym zarządzaniu własnym zespołem, ale również w umiejętnym wychwytywaniu emocji z rynku, wejście w buty klientów czy kontrahentów i spojrzenie na własny biznes ich oczyma. Własną emocjonalność warto więc zaakceptować, pielęgnować i umiejętnie wykorzystywać. Jest przecież jednym ze skuteczniejszych narzędzi pozyskiwania przewagi rynkowej.