Future thinking. Analiza trendów i część strategii UX odpowiadającej na potrzeby klientów w organizacji.
Organizacje są coraz bardziej świadome, że praca projektantów i myślenie projektowe w biznesie są niezbędne przy tworzeniu lepszych produktów i usług, dostosowanych do potrzeb klienta. Jednak rozwiązania, które są opracowywane, zazwyczaj odnoszą się do obecnych klientów i sytuacji rynkowej. Żyjąc w czasach dużej destabilizacji i reorganizacji, gdy gospodarka oraz społeczeństwo przeżywają czas przemodelowania na skutek globalnego kryzysu, potrzebujemy nowych działań, które pomogą nam uzyskać nowe rezultaty. Myśląc o rozwoju i strategii, projektowanie przyszłości – Future Thinking – zyskuje nową wartość, która, dzięki włączeniu jej do strategii, będzie wskaźnikiem przy podejmowaniu działań. Ten rodzaj projektowania z pewnością nie pokaże nam przewidzieć przyszłości, ale pomoże zminimalizować ryzyko i zrozumieć sygnały. Już teraz zauważalne są nowe trendy: prezes Twittera, Jack Dorsey, stwierdził, że praca zdalna będzie na stałe wpisana w regulamin pracy, nawet po ustaleniu blokad pandemii koronawirusa.
Jedyną stałą jest zmienna
Obecną sytuację możemy określić terminem VUCA, na który składają się: zmienność (volatility), niepewność (uncertainty), złożoność (complexity) i niejednoznaczność (ambiguity). Pojęcie to zostało zdefiniowane przez amerykańską armię w 1987 r. i opisywało rzeczywistość podczas wojny – żołnierzy, którzy obserwowali bacznie sytuację i byli gotowi na zmiany i podjęcie działań. Termin ten został również przyjęty w biznesie, ponieważ obecne funkcjonowanie charakteryzuje nieprzewidywalność, która determinuje ciągły rozwój, podejmowanie szybkich decyzji czy dostosowywanie się do zmian. Jest to czas pełen sprzeczności, który jest związany z niedoborem, w tym niedostatkiem surowców czy zmniejszeniem obszarów rolnych, ale także z dostatkiem, który przejawia się chociażby wprowadzeniem automatyzacji, zmierzającej do robotyzacji. Sytuacja związana z COVID-19 jeszcze bardziej podkreśliła skrajność tych sytuacji i przyspieszyła cały proces.
Mając świadomość, że podlegamy ciągłej zmianie w chaotycznym świecie, warto zminimalizować ryzyko dla biznesu i naszych klientów. Aby to zrobić, warto być uważnym na sygnały docierające do nas z każdych stron. Jak mówi Marina Gorbis, założycielka Institute of the Future: „Sygnał jest konkretnym przykładem przyszłości w teraźniejszości”. Jest związany ze środowiskiem, gospodarką i życiem społecznym. Pokazuje nam, jak istotne jest myślenie wielowątkowe w szeroko pojętym biznesie, ale też w projektowaniu, które pomaga tworzyć nowy obraz możliwości oraz scenariuszy przyszłości w krótkiej i dłuższej perspektywie – to pewnego rodzaju stymulacja do podjęcia dalszych działań. Przykładem może być branża deweloperska. Podczas planowania kolejnej inwestycji warto na początku sprawdzić rynek materiałów, lokalizację, ceny, a także przeanalizować potrzeby pokoleniowe, czyli sprawdzić, czym kierują się młode pokolenia Z i Y. Są one coraz bardziej otwarte i wartością dla nich jest dzielenie się, a nie posiadanie, co przejawia się po części w inwestycjach – coraz częściej stawiane są wspólne pralnie, siłownie, skwery czy miejsce spotkań (jest to również uwarunkowane coraz mniejszą przestrzenią mieszkaniową). Istotnym aspektem do przeanalizowania jest rozwój technologiczny: warto tu wziąć pod uwagę najnowsze rozwiązania typu Smart House czy budowę stacji ładujących przy miejscach postojowych. To wszystko razem wzięte daje nam pełny obraz, dzięki temu o wiele trudniej jest popełnić rażący błąd.
Przewidywanie przyszłości
Future thinking pozwala wzrastać szybciej i podejmować lepsze decyzje. Jedną z dobrych praktyk jest look back to see forward (co oznacza spojrzenie wstecz, by móc wyciągać wnioski na przyszłość), która pozwala lepiej zrozumieć połączenie przeszłości z przyszłością, bez zbędnych przewidywań, które nie mają podstaw. Jeśli chcemy zobaczyć możliwości, jakie daje nam przyszłość, należy przeanalizować to, jakie zmiany nastąpiły w przeszłości i jakie były tego konsekwencje. Dobrze jest wybrać temat, który może być obszerny i globalny, jak np. ewolucja smartfonów, lub też bardziej konkretny – jak wybrana organizacja. Kolejnym krokiem jest przypisanie poszczególnych kroków i ważnych dokonań do skali czasowej wybranego fragmentu z historii, najlepiej w formie informacji na osi czasu. Należy wymienić szczegółowe wydarzenia czy przełomowe odkrycia – coś, co wpłynęło na przyszłość, co zapoczątkowało zmiany. Dzięki dokonaniu takiej analizy widzisz, że dana zmiana jest możliwa i następuje nawet w krótszym niż oczekiwany czasie. Aby wyciągnąć wnioski, należy zastanowić się: co umożliwiło tę zmianę, jakiego wysiłku to wymagało, jak długo to trwało, jak szybko wszystko się zmieniło?
Według Natalii Hatalskiej, założycielki Infuture Institute, przyszłość należy rozpatrywać w kilku scenariuszach, które dzielimy na: załamanie (przyszłość jest gorsza niż przewidywana, wzrost (przyszłość jest lepsza niż przewidywana), ograniczenie (przyszłość jest taka sama jak przewidywana) i transformację (przyszłość jest inna niż ta przewidywana).
Sam instytut zajmuje się monitoringiem, analizą trendów czy też czynników, które mają wpływ na marki i rynki; przygotowuje raporty, a także mapę trendów, która pokazuje w jakim kierunku jako społeczeństwo dążymy, jak się rozwijają niektóre specjalizacje czy technologie, biorąc pod uwagę czynniki ekonomiczne i środowiskowe. Te sygnały mogą usprawnić pracę nad strategią, a także być pomocne przy dokonywaniu decyzji projektowych. Na mapie trendów Infuture Institute znajdziemy podział na kategorie i perspektywy czasowe, czyli co i w jakim czasie może zostać osiągnięte. Foresight to perspektywa długoterminowa (20 lat i więcej), innovation – perspektywa średnioterminowa (5-20 lat), reactive – perspektywa krótkoterminowa (1-5 lat), a new normal to trendy wiodące.
Nadchodzące trendy, czy to już teraźniejszość?
Jednym z silnie rozwijających się trendów jest wirtualny asystent, którego kojarzymy z produktem Amazona – Alexą. Mimo, że dla niektórych jest to rzecz nowa, to musimy wziąć pod uwagę, że jej sprzedaż w USA wyniosła ponad 100 milionów w 2019 roku. Ten trend nie tylko wnosi zmiany technologiczne, ale także psychologiczne. Alexa to urządzenie, któremu wydajemy komendy i polecenia, np. sprawdzenie pogody czy ustawienie alarmu na 19:00. Jednak badania przeprowadzone przez Aleksandrę Przegalińską w 2018 pokazały, że dzieci, które dorastają z tą nową technologią, wydają polecenia nie tylko Alexie, ale też innym dzieciom i traktują je jak urządzenia elektroniczne. Eksperyment pokazał, jak ogromny wpływ ma na nas, a zwłaszcza na rozwój dzieci, sztuczna inteligencja (AI). W swojej książce „Sztuczna Inteligencja. Nieludzka, arcyludzka” badaczka pisze, że dana sytuacja może przenieść się na ścieżki komunikacyjne dzieci wychowanych w nowej technologii w dorosłym życiu. Możemy również pójść w innym kierunku, tj. systemu submisywnego, gdzie będziemy uczyć się od siebie nawzajem, a wirtualny asystent stanie się wysoko responsywny i wzbogaci naszą komunikację.
Nasz sposób życia i wszystkie jego płaszczyzny cały czas ulegają zmianom. Obecny czas to czas zmieniającej się kapitalistycznej rzeczywistości i jej bacznej obserwacji. Według badań przeprowadzonych przez Wojtka Ławniczaka, założyciela Service Design Polska, kluczem do skutecznej sprzedaży produktów i usług są szybkość, wygoda i personalizacja. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, możemy zaobserwować znaczące zmiany dotyczące zachowań konsumentów: robienia zakupów, spędzania wolnego czasu, pracy czy nauki. Nasi klienci i my uczymy się każdego dnia i zmieniamy swoje nawyki. Jako stratedzy czy projektanci możemy przygotowywać scenariusze działań, które mogą nam pomóc przy kolejnym kryzysie. Myślenie i projektowanie przyszłości to zmiana w sposobie działania dla wielu firm.
Ważne jest, żeby pomyśleć o potrzebach klientów, ale też o potrzebach przyszłych użytkowników. Jeśli chcemy iść w kierunku łamania paradygmatów, wprowadzania innowacji, to musimy patrzeć dalej (w przyszłość), ale także szerzej (analizując makrootoczenie, czyli systemy, układy prawne i polityczne). Na sukces i na obniżenie ryzyka składa się wiele czynników, w tym analiza zachowań ludzkich, ekonomia behawioralna czy też praca w metodyce think-make-check. W strategii UX foresighty, czyli umiejętności przewidywania, co się wydarzy lub będzie potrzebne w przyszłości, prowadzą do lepszych decyzji projektowych i zrozumienia krótkoterminowej przyszłości. To wartościowe ujęcie w ustalaniu długoterminowych celów, ponieważ pomocne w ich realizacji są starannie sformułowane założenia.
Po nitce do kłębka
Future Thinking to nie metodyka. To element układanki, na którą składa się mnóstwo czynników takich, jak wymagania biznesowe, możliwości technologiczne czy potrzeby klientów. Nie musimy wprowadzać wszystkich narzędzi, żeby zobaczyć zmiany. Wprowadzenie małego elementu przyszłości do procesu może pokierować nas na nowy obszar tzw. błękitnego oceanu, czyli niezagospodarowanej części rynku, i zwiększyć naszą szansę na sukces.